niedziela, 17 maja 2015

Codzienność--Węch


Zapraszam, weź głęboki oddech i poczuj zapach pokoju, w którym właśnie przebywasz.  Czy zdajesz sobie sprawę, do jakich celów używasz swojego nosa? Czy myślisz o nim tylko wówczas, gdy jest zatkany, mówiąc „nic nie czuję”?
Gdy gotuję, często wyznacznikiem tego, jakich dodam przypraw do potrawy jest właśnie węch. Często wchodząc do kawiarni czy restauracji, nie tylko wystrój wnętrza mnie zaprasza lub odpycha, ale także zapach, jaki temu miejscu towarzyszy.
Zwłaszcza wiosną warto ćwiczyć świadome używanie tego zmysłu. W tym czasie wszystko kwitnie i pachnie tak cudnie, że na każdym kroku można się zachwycać albo czuć zawrót głowy. Od kiedy jestem uważniejsza na zapachy wiem, że choć lubię zapach bzu, to drażni mnie, gdy mam z nim do czynienia zbyt długo. Wiem też, że źle na mnie wpływają zapachy płynów i proszków do prania, powszechnie używane. Zdecydowanie lepiej mi się śpi w pościeli wypranej z dodatkiem naturalnego olejku lawendowego lub samego szarego mydła. A najcudowniejszy zapach pościeli to ten, gdy miała ona okazję wietrzyć się na słońcu. Warto zwrócić uwagę na ten zmysł, i poczuć, co on nam podpowiada. Przyjrzeć się jak wpływa na nasze decyzje i wybory. Nie od dziś wiadomo o aromaterapii. Nie trzeba jednak czytać naukowych książek czy artykułów, aby dowiedzieć się jak aromaty na nas wpływają. Można się nimi wesprzeć, korzystać z wiedzy specjalistów. Jednak można też samemu być uważnym i słuchać swojego organizmu, swoich zmysłów by odkryć jak drobne kwestie mają wpływ, na jakość naszej codzienności.

Życzę Ci uważnego wąchania.

Wilczyca

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz