Włącz muzykę, najlepiej instrumentalną, ale może być każda, jaką
lubisz. Zamknij oczy i spróbuj poczuć jak każdy kolejny dźwięk z uszu
przechodzi dalej, przez krtań, barki do łokci i koniuszków palców. Dalej przez
płuca, żołądek, wypełnia miednicę, uda, nogi do kolan aż po koniuszki palców u
stóp. Dźwięk to fala, pozwól jej się rozejść po ciele, a wówczas pobudzi Cię do
tańca, do ruchu. Może on być minimalny. Zwróć uwagę, co dzieję się z Twoim
ciałem z każdym kolejnym dźwiękiem....
Zawsze, gdy czuję zmęczenie i
przytłoczenie zakładam słuchawki i zamykam oczy. Poprzez izolację innych
dźwięków te, które słyszę działają z większą mocą i pozwalają naprawdę się
zrelaksować. Polecam spróbować, zatopić się w dźwiękach....Wystarczy kilka minut
dziennie, by odczuć zmianę. To trening uważności. Równie dobrze możesz usiąść
na trawie i otworzyć się na dźwięki natury i dać się ponieść przez wiatr. To
trening wrażliwości i otwartości.
Czasami, aby móc funkcjonować w świecie,
pełnym wyzwań, zadań, obowiązków, trzeba zamknąć się w swojej przestrzeni i
pozwolić sobie na odczuwanie tego, co do mnie przychodzi, co chcę
wyrazić.
Dlaczego żywy taniec?
Często tańczymy, uczymy się kroków,
choreografii, ale nikt nie uczy nas jak odczuwać w tym tańcu swoje ciało, jak
pomóc mu oswoić te kroki, ruchy, jak nadać im własny, niepowtarzalny wyraz.
Jest grupa, są zajęcia, trzeba mniej lub bardziej tańczyć tak samo i równo.
Oczywiście są różne szkoły, różni trenerzy i warsztaty. I oczywiście to także
daje satysfakcje i nas rozwija.
To jednak nie jest wszystko, czym może być
taniec.
Doświadczam, co jakiś czas zajęć opartych
na technice i choreografii, i to, czego mi zazwyczaj brakuje to właśnie tej
uważności i świadomości, różnych części ciała, tego jak ja je odczuwam, jak one
pracują. W ciągu godzinnych zajęć nie ma na to czasu. Wewnętrznie czuję, że to właśnie
ta świadomość nadaje wartości dodatniej każdemu tańcu, każdej technice. Nadaje
wyraz i głębie. Dużo o tym mówi Ohad Naharin. Będąc na tygodniowych warsztatach z
jedną z jego uczennic, podczas Międzynarodowych Warsztatów
Tańca Współczesnego w Poznaniu, odkryłam, że Gaga Dance, to rodzaj tańca,
który sprawia, że nie ma znaczenia czy jesteś tancerzem baletowym, czy amatorem
tańca po prostu. Chodzi o wyrażanie siebie poprzez taniec, poszerzanie zakresu
możliwości swojego ciała, odkrywaniu tych możliwości poprzez ograniczenie
przestrzeni ruchu! Każdy wyniósł z tych warsztatów dla siebie nową jakość. To
było odkrycie, doświadczenie, które znacząco wpłynęło na mój rozwój zarówno
osobisty jak i taneczny.
Niedawno odkryłam coś jeszcze, co
pokierowało mnie w stronę żywego tańca. To muzyka na żywo. Często
improwizowana. Czasami bez instrumentów, jakie znamy powszechnie. Tutaj
inspiracją było spotkanie w gronie bliskich osób, wraz, z którymi
spontanicznie, bez wcześniejszego zaplanowania, stworzyliśmy orkiestrę, wspólnotę
muzykującą. Często wykorzystujemy to z kadrą wśród dzieci Bukowego Domu,
improwizując koncerty muzyczno-taneczne. Każdy może grać, wykorzystując ścianę,
bębenek, pianino, ręce czy klocki. Najczęściej odbywa się to w ruchu, bo dźwięk
to fala, która pobudza, wyzwala, inspiruje. Drugim, a w zasadzie wcześniejszych
źródłem do połączenia tańca z muzyką było STOMP ,
grupa ludzi, która tworzy muzykę tańcząc, poruszając się, wykorzystując przy
tym najróżniejsze przedmioty.
Zatem potrzeba stworzenia owych
warsztatów, jest bardzo głęboka i wielopoziomowa. Doświadczyłam i nadal
doświadczam jak ważne jest bycie w kontakcie nie tylko ze swoim umysłem ale
także (a może przede wszystkim) ze swoim ciałem! Jak bardzo to jak chodzimy,
jak odmawiamy, stawiamy granice, może się zmienić, jeśli pozwolimy naszemu
ciału dojść do głosu. Gdy pozwolimy by fale dźwiękowe przez nie przepływały.
Wcale nie trzeba być tancerzem by tańczyć, ani być muzykiem by grać, ani być
śpiewakiem by uwolnić swój głos. Wystarczy być otwartym na doświadczanie, na
poddanie się wibracjom muzyki, a nagle odkryjemy, że mamy głos, że mamy
poczucie rytmu i że mamy siłę mówić STOP.
Zapraszam,
Dorota Komasa
Wilczyca, pasjonatka żywego tańca, muzyki
i ich wpływu na życie każdego z nas.
Instruktorka Improwizacji Tańca i
Symboliki Ciała oraz Teatru Eksperymentalnego wg. Metody Detlefa
Kapperta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz